Strony

sobota, 9 lipca 2016

"Druga Szansa", Recenzja #4

Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk

Wydawnictwo: Uroboros

Data premiery: 6 listopada 2013 roku

Ilość stron: 330

Kategoria: fantasy (choć jak dla mnie to powieść obyczajowa)

Moja ocena: 10/10










Julia budzi się w zupełnie nowym i nieznanym sobie miejscu. Jest zagubiona, nie wie, jak się tam znalazła. Właściwie, to nawet nie wie, kim sama jest.

Chwilę po przebudzeniu, do pokoju dziewczyny wchodzi Zofia Morulska, pulchna kobieta, która uważa, że jej najważniejszym zadaniem jest sprawienie, by Julia zaakceptowała pobyt w dziwnym szpitalu. Przedstawia jej kilka faktów życia zanim ta straciła pamięć, jednak czyni to bardzo niechętnie.

Wkrótce Julia poznaje Adama, a po rozmowach z nim coraz mniej ufa personelowi Drugiej Szansy.

Znajomość młodych denerwuje Zofię, która chce ich rozdzielić. Czy uda jej się powstrzymać tych dwoje przed uzyskaniem zbyt wielu odpowiedzi?

Julia nie wie, co jest prawdą, a co fikcją. Ruda dziewczynka, krzycząca "Karolina!", "Obudź się!" czy "Otwórz oczy!" jeszcze bardziej zbija ją z tropu.

Kim jest Karolina?

Kim jest ruda dziewczynka?

Czemu nikt tej dziewczynki nie widzi?

Julia zwariowała czy może to inni próbują coś przed nią ukryć?

Powieść napisana jest wspaniałym językiem, co jest cechą wspólną wszystkich książek twórczości Katarzyny Bereniki Miszczuk. Każde słowo nadaje charakteru kolejnym wydarzeniom.

Jeśli chodzi o fabułę - z nią skojarzył mi się fragment piosenki "Dni, których jeszcze nie znamy" Marka Grechuty"
"Jak rozpoznać ludzi,
których już nie znamy?
Jak pozbierać myśli,
z tych nieposkładanych?"
Zdecydowanie odzwierciedla wszystkie wydarzenia. 

Autorka genialnie wykreowała postaci. Choćby Zofia Morulska - przez całą powieść miałam wrażenie, że jest taką Dolores Umbridge, tylko bez różowych ubrań. Ona na szczęście ubierała się stosunkowo normalnie. 
Jeśli chodzi o Julię, to teraz pewnie wiele osób zaskoczę. Jest to jedna z niewielu bohaterek, która mnie nie irytowała! Jej działania były dokładnie takie, jakich po niej oczekiwałam. 

Muszę także pochwalić okładkę powieści - jest nieziemska! Fantastycznie oddaje nastrój powieści. 
A jak już mówię o grafice - obrazki wewnątrz książki są wspaniałe! Osoba rysująca je ma ogromny talent!

Książka bardzo mi się spodobała, a nawet wywołała u mnie kaca książkowego. Polecam ją każdemu, kto lubi czytać powieści z dreszczykiem, bo tego tu nie brakuje!



Dziękuję wszystkim za przeczytanie recenzji, mam nadzieję, że Was zachęciłam do przeczytania książki, bo jest naprawdę genialna! Od dawna nie czytałam tak dobrej książki (Może to dlatego, że od dawna nie czytam ich zbyt wielu, bo musiałam się duuużo uczyć.). 
A właśnie. Chcielibyście więcej recenzji, czy może tak jak jest teraz - książek, które mają ciekawą fabułę i mogą się spodobać większej grupie ludności? Czekam na odpowiedzi!
Ciao!
Lexi D. 

3 komentarze:

  1. Tak ta książka jest bardzo dobra i to właśnie dzięki niej odzyskałam wiarę w polskich autorów. I bardzo chętnie przeczytam więcej Twoich recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście, że mam ochotę na więcej, jeszcze się pytasz! Cokolwiek nie napiszesz i tak z chęcią przeczytam Twój każdy post ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. "Cudze chwalicie, swojego nie znacie."
    Polscy autorzy potrafią zaskoczyć. ^^

    Zapraszam też na dopiero co raczkującego bloga:
    zamknietawpozytywce.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Jak już tu jesteś, to może zostawisz coś po sobie? Dzięki!