Bardzo często
spotykam się ze stwierdzeniem, że ktoś nie przeczyta książki
polskiego autora, bo to nudne, bo przecież okropnie napisane, bo
przecież w szkole już to mamy...
Dlaczego?!
Przyznam się, że
przez jakiś czas też nie lubiłam czytać książek polskich
autorów. Kończyłam wtedy podstawówkę, więc może po prostu była
to jakaś mała forma buntu, nie wiem. Wtedy jedyną serią polskiego
autora, którą czytałam (poza lekturami), była seria „Felix, Net i Nika” Rafała
Kosika. Czytałam to tylko dlatego, że zaczęłam ją mając 9 lat i
bardzo mi się spodobała (i nadal ją uwielbiam i czekam na kolejną
część!!!) .
W gimnazjum zaczęłam
doceniać polską literaturę, bo wtedy przeczytałam książki spod
pióra Katarzyny Bereniki Miszczuk. I tak zaczęło się moje
czytanie książek polskich autorów. Co ciekawe, z książek, które
ostatnio brałam do recenzji (od marca do teraz) na 8 książek, 7
napisali polscy autorzy.
Polscy autorzy znowu
wracają do mody, co widzę na wielu internetowych grupach
czytelniczych. Wiele osób pyta się, czyje książki czytaliśmy, co
sądzimy o danej twórczości…
Myślę, że
czytanie książek polskich autorów wzięło się z tego, że
wreszcie zauważono absurd, który występował na naszym rynku
wydawniczym. No bo jakim cudem zagraniczny autor miał większe
szanse się u nas wybić, niż Polak na polskim rynku?! Prawda jest
taka, że bardziej się opłaca wydawać książki polskich autorów.
Dlaczego? Choćby dlatego, że nie trzeba płacić tłumaczowi.
Na facebookowej
grupie blogerskiej zapytałam innych: Dlaczego warto lub nie warto
czytać książki polskich autorów?
Otrzymałam takie
odpowiedzi:
Sama od niedawna
zaczęłam czytać polskie książki. Dawniej uważałam je za nudne,
tandetne,a styl polskich autorów pozostawiał wiele do życzenia.
Ale trafiłam na Szeptuchę - Katarzyny Bereniki Miszczuk i kilka
innych wartościowych powieści napisanych lekkim stylem, z cudownymi
bohaterami, akcją i przede wszystkim humorem! Nie jestem jakimś
znawcą polskiej literatury, dopiero zaczynam z nią przygodę, ale
powiem wam jedno: WARTO PRÓBOWAĆ. Dajcie szansę autorom naszego
państwa, w końcu są tacy jak my, a w którym książkoholiku nie
budził się czasem pisarz? Ja chciałam pisać i kiedyś może się
mi uda i chciałabym trafić do właśnie polskich odbiorców bo to
cieszy najbardziej.
Just Yśka z http://coraciemnosci.blogspot.com/
Jestem recenzentką
książek i często po umieszczeniu recenzji książki polskiego
autora na blogu pojawiają się komentarze typu „fajnie się
zapowiada, przeczytałabym, ale jest polska, więc nie przeczytam”.
I to jest to, co najbardziej mnie irytuje. Myślałam, że czasy
„polskie to gorsze” mamy już dawno za sobą. Pomyliłam się
jednak.
Czytając polskich
autorów, wspieramy ich i krajowy rynek wydawniczy. Naszym krajowym
powieściopisarzom trudniej jest się wybić właśnie przez takie
opinie. A nie piszą oni wcale gorzej niż ci zagraniczni. Ile to
polskich książek zostało nagrodzonych? Ile to wspaniałych
POLSKICH książek zostało wydanych? Niektórzy nawet nie wiedzą i
nie chcą się dowiedzieć, z góry skreślając to, co polskie.
Młode dziewczyny!
Zachęcam Was do przeczytania choć jednej książki Agaty
Czykierdy-Grabowskiej. Jej powieści nie są gorsze od bestsellerów
dobrze Wam znanej Colleen Hoover! Jesteście fanami książek
fantastycznych? Polecam Wam „Wojny Żywiołów” Michała
Podbielskiego.
Naprawdę warto
przyjrzeć się lepiej polskiej literaturze. Przestańmy narzekać,
że polskie to gorsze i dajcie chociaż szanse naszym autorom.
Uważam, że
zdecydowanie WARTO! W książkach polskich autorów nie spotkamy się
ze sztywnym tłumaczeniem, a luźnym i znajomym językiem polskim
używanym ze swobodą, na jaką nie może pozwolić sobie tłumacz.
Ponadto nasi autorzy często zaskakują, piszą lepsze książki niż
zagraniczni autorzy, choć są mniej doceniani, a ich humor jest
unikalny i bardziej swojski. W celu promowanie polskich autorów
stworzyłam nawet Projekt POLSKA, który ma promować naszych
rodaków, ponieważ często są oni spychani na drugi plan przez
zagranicznych autorów. Uwierzcie mi - w USA dużo łatwiej wydać
książkę, więc wydają tam prawie każdego gniota.
Kitty Ailla z http://biblioteczkaciekawychksiazek.blogspot.com/
Z tego samego
powodu, z którego warto czytać zagranicznych autorów. Bo Polscy
autorzy są tak samo dobrzy, jak nie polscy. Jeżeli ktoś ma
wątpliwości to polecam sięgnąć np. po Myśliwskiego, Tokarczuk,
Stasiuka czy popularną ostatnio Bondę.
Poza tym jest
jeszcze jeden powód, dla którego warto czytać polskich autorów -
żeby wspierać rodzimy rynek książki.
Anna z http://pudelka-zapalek.pl/
To samo pytanie zadałam dziewczynom z naszego projektu Blogowanie na 100%!
Współczesna literatura polska ma to do siebie, że jest jedną wielką niewiadomą. Powiem szczerze, że przez wiele lat unikałam książek napisanych przez rodzimych autorów, ponieważ uważałam, że ich pozycje nie mogą mnie niczym zaskoczyć i są stratą czasu. W końcu się przełamałam i okazało się, że żyłam w błędzie. Nie spodziewałam się, że polscy autorzy potrafią tak dobrze pisać, a ich historie wciągać bez końca. Przekonałam się do nich i choć zdarzają się słabsze pozycje, to w większości jestem bardzo zadowolona i dumna, że moi rodacy potrafią skonstruować tak dobre powieści bez względu na gatunek. Odpowiadając na pytanie :,,Czy warto czytać książki polskich autorów" odpowiadam z wielkim przekonaniem, że TAK!
Klaudii z http://zaczytanawniesamowitychksiazkach.blogspot.com/
Czasami zastanawiam się dlaczego książki polskich autorów nieraz uważane są za powieści gorszego sortu. Ja sama zauważyłam u siebie, że podchodzę do polskich autorów z nieufnością. Mimo to uważam, iż należy im dać szansę. W końcu wrzucanie do jednego worka autorów współczesnych i tych sprzed stuleci to zabieg naprawdę nie fair. Moim zdaniem każdy autor zasługuje na to, żeby chociaż spróbować przeczytać jego książkę niezależnie od tego z jakiego kraju pochodzi. Sądzę, że jest to wystarczający powód, aby dać szanse polskim pisarzom i sięgnąć po ich powieści.
Leny z http://magdoszopedia.blogspot.com/
Dla mnie oczywiście, że warto! Polscy autorzy wcale nie są gorsi od tych zagranicznych. Nasi rodacy też piszą niesamowicie! Na przykład, nie czytałam lepszego kryminału od „Behawiorysty” Remigiusza Mroza! ♥ W fantastyce czy romansach też jest kilku wyróżniających się autorów. Według mnie niektórzy omijają polską literaturę, bo mieli słabe początki. Jednak jak trafi się na dobrego autora, a jest ich wielu, to można się zachwycić tak jakby się czytało coś od zagranicznego.
Pauliny z http://citeofbooks.blogspot.com/
Na wstępie powiem, że nie lubię podziału na polskich autorów i resztę
świata. W każdej z tych grup są książki fenomenalne i słabe, ale
narodowość autora nie ma z tym nic wspólnego. Co prawda, zagraniczne
książki przeszły już "wstępną selekcje", skoro ktoś postanowił je
przetłumaczyć i wydać, ale to nie daje gwarancji, że dany tytuł
przypadnie nam do gustu. Jeśli opis mnie zainteresuje, to sięgam po
książkę niezależnie od tego, kto ją napisał i Was również do tego
zachęcam. Nie nakłaniam Was do tego, żebyście czytali już tylko polskie
książki , ale nie skreślajcie ich na starcie...
Julii z http://czytam-ogladam-recenzuje.blogspot.com/
Jak widzicie, wszystkie te blogerki uważają, że warto czytać polską literaturę. Może więc warto przełamać pierwsze lody i spróbować? ;)
Post został napisany w ramach projektu Blogowanie na 100%!
Julii z http://czytam-ogladam-recenzuje.blogspot.com/
Jak widzicie, wszystkie te blogerki uważają, że warto czytać polską literaturę. Może więc warto przełamać pierwsze lody i spróbować? ;)
Post został napisany w ramach projektu Blogowanie na 100%!
Jak możecie też zauważyć, do naszego grona dołączyła Julia z http://czytam-ogladam-recenzuje.blogspot.com/, więc teraz już tak oficjalnie witam ją na pokładzie!
Jeżeli ktoś z Was byłby chętny by dołączyć do naszego projektu, wystarczy napisać do mnie maila (formularz kontaktowy na lewym pasku bocznym, bądź bezpośrednio na alexa25700@gmail.com). Chętnie przyjmiemy nowych członków, bo to umożliwi nam jeszcze więcej ciekawych projektów.
Od dzisiaj do niedzieli będziecie mieć szansę przeczytania kolejnych postów w ramach projektu, jutro spodziewajcie się czegoś na blogu Klaudii :)
Przy okazji chciałabym szczególnie podziękować Just Yśce z bloga coraciemnosci.blogspot.com, która dowiedziawszy się o naszym problemie z odpowiedziami na niektóre pytania, przesłała odpowiedzi na wszystkie. To było wspaniałe i naprawdę jeszcze raz bardzo Ci dziękuję <3
Jeżeli ktoś z Was byłby chętny by dołączyć do naszego projektu, wystarczy napisać do mnie maila (formularz kontaktowy na lewym pasku bocznym, bądź bezpośrednio na alexa25700@gmail.com). Chętnie przyjmiemy nowych członków, bo to umożliwi nam jeszcze więcej ciekawych projektów.
Od dzisiaj do niedzieli będziecie mieć szansę przeczytania kolejnych postów w ramach projektu, jutro spodziewajcie się czegoś na blogu Klaudii :)
Przy okazji chciałabym szczególnie podziękować Just Yśce z bloga coraciemnosci.blogspot.com, która dowiedziawszy się o naszym problemie z odpowiedziami na niektóre pytania, przesłała odpowiedzi na wszystkie. To było wspaniałe i naprawdę jeszcze raz bardzo Ci dziękuję <3
Mam nadzieję, że Wam się spodobała taka forma postu. Dajcie też znać, czy chcielibyście, byśmy w naszym projekcie częściej takie tematy poruszały ;)
Pozdrawiam!
Lexi D.