piątek, 21 sierpnia 2015

Rozdział XXII.

Następny rozdział pojawi się, gdy na stronie będzie 4350 wyświetleń, a pod tym postem będzie 7 komentarzy. Wiem, że dacie radę! :D
_________________________________________________

- Eleo?! - krzyknęłam. - Co jej się stało?!
Kenji nie chciał odpowiedzieć. Patrzył twardo przed siebie, jakbym ja się nie odezwała.
Bez słowa podszedł do łóżka, które wcześniej wybrała sobie Eleonora i ją tam położył. Po chwili głos, który wcześniej zawołał moją przyjaciółkę, znów się odezwał:
- Prosimy o przybycie Aleksandry Barwińskiej, wraz z początkującym aniołem stróżem.
Alessia mnie wzięła pod ramię.
- Choć diablico.
Kenji spojrzał na nią wściekle.
- Uważaj co mówisz. Nikt nie może poznać jej pochodzenia.
- Dobrze... - wymamrotała speszona.
Ruszyłyśmy ciemnym korytarzem. Miałam wrażenie, że Alessia była bardziej spięta ode mnie. A to ona była aniołem, nie ja!
Wokół nas było cicho. Prawie. Słyszałyśmy tylko stukot moich obcasów na kamiennej posadzce.
Nagle znikąd pojawiły się drzwi. Wciągnięto mnie do środka wraz z anielicą. Ktoś bardzo silny posadził mnie na krześle, przypominającym trochę to dentystyczne, a później podszedł jakiś lekarz i nałożył mi jakąś maskę. To był chyba anestezjolog, ponieważ po chwili poczułam, że zasypiam.


***


Znów byłam z Mike'iem. Siedzieliśmy na plaży, wiatr przyjemnie wiał. Nie rozmawialiśmy. Po prostu patrzyliśmy na piękny widok na morze. To chyba nie był Bałtyk. Widok był zbyt piękny. Gdy podeszliśmy bliżej, zobaczyliśmy, jak woda była przejrzysta. Miejscami zmieniała kolory. Gdzieniegdzie była granatowa, w innym miejscu - różowa. Widzieliśmy pełną gamę barw, którą woda zawdzięczała różnym koralowcom na dnie. Chciałam ten widok utrzymać, jak najdłużej, ale wszystko zaczęło się rozmywać.


***


Obudziłam się w pokoju. To był ten sam, do którego przyszłam po przylocie. Czułam piekący ból w okolicy karku.
Poczułam jakąś zmianę. Wszystko stało się wyraźniejsze. Każdy zapach, kolor, dźwięk. To było niesamowite.
- Ola? - zapytała niepewnie Alessia.
- Yhm? - mruknęłam niezadowolona. Zmusiłam się by usiąść na łóżku.
- Chodź, może ty będziesz w stanie jej jakoś pomóc.
Komu pomóc? chciałam zapytać. Spojrzałam na łóżko mojej przyjaciółki, przy którym Alessia i Kenji przycupnęli patrząc z niepokojem.
Podeszłam, chodź musiałam wyglądać komicznie. Czułam się, jakbym właśnie wstała z martwych. Wszystko jednocześnie stało się dla mnie piękniejsze, ale z drugiej strony, ból stał się nie do wytrzymania.
- Eleo? - miałam nadzieję usłyszeć odpowiedź "nie przeszkadzaj mi, gdy czytam" albo "żyję, mam się świetnie". Niestety to co zobaczyłam, było potworne.
Moją przyjaciółkę ogarnęły jakieś drgawki. Nie rozumiałam, dlaczego aniołowie nie przykryli jej kocem, dlatego też sama to uczyniłam. Przestała się trząść, ale na jej twarzy zobaczyłam krople potu.
- Co jej się stało? - zapytałam.
- To samo co tobie. - odpowiedział Kenji. - Tylko, że ciebie to nie boli tak jak jej.
- A ile spałam? - czułam się potwornie, że pytam o siebie, ale wiedziałam, że muszę coś zjeść, a to oznaczało, że spałam co najmniej 9 godzin.
- 12 godzin.
- Ile!?
- 12 godzin. Alessio, zaprowadź ją do jadalni, chyba jest głodna.
Na potwierdzenie, w moim brzuchu zaburczało. Wymruczałam coś jeszcze o wrednych aniołach i podążyłam za anielicą.
- Co właściwie się wydarzyło? - miałam nadzieję, że Alessia mnie wprowadzi w szczegóły.
- No cóż... a co dokładnie chcesz wiedzieć?
- Wszystko.
Myślałam, że mnie olała, ponieważ szłyśmy przez 5 minut w milczeniu. Dopiero później w jadalni, jak odebrałam tacki pełne jedzenia (3 pomogła mi przenieść Alessia) zaczęła opowiadać całą historię.
- Poszłyśmy do pomieszczenia. Zapewne to pamiętasz. - przytaknęłam. - Gdy cię uśpili, zaczęli robić przy tobie dziwne rzeczy. W pewnym momencie zaczęłaś się cała trząść, więc myślałam, że za chwilę obudzisz się w trakcie operacji. To się nie stało. Najwięcej to chyba majstrowali przy twojej głowie. Może troszkę u rąk i nóg, ale bardzo skupili się na okolicach karku. Tam chyba macie znamiona, prawda?
- Tak. - odpowiedziałam krótko.
- Gdy skończyli, kazali mi ciebie zanieść do pokoju. À propos - chyba powinnaś trochę potrenować. Całkiem sporo ważysz!
Spojrzałam na siebie. Na szczęście moja figura musi być idealna (czy też na nie szczęście, jak kto woli) przez piekielne geny. Niestety, figura to coś innego niż ciało, więc lekarze, gdy widzą mnie wchodzącą do gabinetu myślą sobie "Ach, waży maksymalnie 55 kilo" a tu nagle zdziwieni wyduszają z siebie tylko "Ile?!". Chyba Alessia miała rację - czas było coś ze sobą zrobić.
- Ciii... - wymruczałam. Kończyłam już jeść kolejną kanapkę z pomidorem. Byłam naprawdę głodna. To trochę tak jakbym była na odwyku. Załóżmy, że jestem narkomanką. Nie biorę narkotyków od tygodnia, a tu nagle dają mi 5 tacek pełnych tego. Wiem, że nie powinnam, ale biorę. Tak było z moim głodem. Tylko, że ja nie jadłam może 15 godzin.
- Najadłaś się? - zapytała tackę później.
- Tak. - byłam aż nadto "najedzona". Czułam, że po chwili mogłabym eksplodować.
- W takim razie wracajmy do pokoju, może Eleonora już się przebudziła.
Choć chciała wyglądać na pewną siebie, w jej oczach nie widziałam nadziei. Przyjrzałam się dokładnie jej twarzy i zaczęłam się zastanawiać, ile ona właściwie ma lat. Kenji'emu spokojnie dałabym te 30. Ale Alessia, wyglądała na dużo młodszą od niego. Pomyślałam, że może jest w moim wieku.
- Alessio?
- Tak?
- Wiem, że to nie ładnie pytać kobietę o wiek, ale ile ty właściwie masz lat?
Anielica posmutniała. Jak widać z jej wiekiem wiązało się coś więcej niż mogłabym przypuszczać.
- Zależy czy chcesz poznać mój wiek właściwy, czy teoretyczny.
- A czym właściwie się różnią?
- Wiek teoretyczny to od dnia moich urodzin, a ten właściwy to do dnia mojej śmierci.
- To ty nie urodziłaś się anielicą?! - nigdy nie sądziłam, że aniołem można się stać po śmierci. Ale w sumie, skoro u diabła staje się demonem, to czemu w niebie nie aniołem?
- Jest wiele różnych aniołów, Olu. A wracając do twojego początkowego pytania - mam 25 lat, a umarłam będąc dwunastolatką.
- Czy zostałaś zamordowana?
- Tak, skąd wiesz? - wyglądała na zaskoczoną. Chciałam jej powiedzieć o śnie, który niedawno miałam, ale stwierdziłam, że to jednak nie jest najlepszy pomysł.
- No wiesz... Dwunastolatki zwykle nie umierają tak po prostu. - powiedziałam, co udało mi się na szybko wymyślić.
- Ach... No tak.
W końcu doszłyśmy do pokoju. Eleonora nadal leżała na łóżku, ale wyglądała zdecydowanie lepiej.
Prędko podbiegłam do łóżka przyjaciółki i przycupnęłam tak, by nie usiąść na niej. Złapałam ją za rękę i zapytałam:
- Jak się czujesz?
- Byłoby całkiem nieźle, gdyby...
- Gdyby nie co?
Spojrzała na mnie. Jej wzrok był pusty.
- Gdybym nie straciła wzroku.

środa, 19 sierpnia 2015

LBA?!

Cześć kochani! Kolejna nominacja ;) A właściwie dwie. Dziękuję za nie  City of books  i Inna Historia Stefana Salvatore Tym razem, jest to coś bardziej niezwykłego, albowiem jest to LBA czyli Liebster Blog Award! Ponieważ pierwszy raz pojawia się coś takiego na moim blogu, już Wam piszę o co w tym chodzi (w skrócie).

LBA jest to specjalna nominacja. Można powiedzieć, że to taki tag, tylko że o wiele bardziej popularny. Nominację do takiego tagu dostaje się zazwyczaj od kogoś, kto uznał nasz blog za warty przeczytania. Liebster Blog Awards polega na odpowiedzeniu na 11 pytań, które niekoniecznie dotyczą książek. Po odpowiedzeniu na te pytania nominuje się kolejne osoby i zadaje im się kolejne 11 pytań. Nominuje się blogerów, których liczba obserwatorów bloga jest niższa niż 200. Ma to na celu pomóc takim blogerom.

A teraz, czas na odpowiedzi! Miłego czytania! :)

Pytania od City of books:

1. Ulubione miejsce do czytania?
Osobiście, uwielbiam czytać na moim łóżku, w otoczeniu co najmniej dwóch poduszek. Czasami jest ich trzy, wszystko zależy od mojego nastroju.

2. Książka, która zmieniła coś w Twoim życiu lub Twoją opinię o czymś?
No cóż... taką książką, a właściwie trylogią jest trylogia o Wiktorii Biankowskiej, napisana przez Katarzynę Berenikę Miszczuk. Zmieniła moją opinię na temat książek pisanych przez polskich pisarzy.

3. Gdybyś mogła wybrać jedną nadprzyrodzoną moc, jaka byłaby to zdolność?
Nieśmiertelność, jeśli można to zaliczyć. Jeśli nie, to możliwość szybkiego regenerowania się, przez co nie mogłabym umrzeć. Wiem jak to brzmi. Później byłabym samotna itd... Ale chciałabym mieć taką możliwość, ponieważ wtedy miałabym pewność, że przeczytam wszystkie książki, które naprawdę pragnę.

4. Świat fantastyczny, w którym mogłabyś zamieszkać.
Świat z "Akademii dobra i zła". (Nie mogę się doczekać części zakańczającej trylogię!).

5. Czy gdybyś znalazła książkę o całym Twoim życiu, przeczytałabyś ją do końca?
Nie wiem. Jestem pewna, że byłaby to bardzo gruba książka, przez co czytanie zakończenia mogłoby naprawdę mnie zniszczyć. W moim życiu wydarzyło się naprawdę wiele i sądzę, że zdarzy się jeszcze więcej. Znając zakończenie, nie miałabym tyle radości z małych kroczków ku szczęściu. Więc chyba jednak odpuściłabym to sobie.

6. Najczarniejszy czarny charakter z jakim się kiedykolwiek spotkałaś.
Myślę, że na taki tytuł zasłużyła sobie Sofia z "Akademii Dobra i Zła". Więcej nie powiem, może sami się przekonacie, dlaczego właśnie ta postać.

7. Mało znana książka, którą każdy powinien przeczytać.
No cóż... to już zależy od gustu czytelnika. Osobie, która woli fantasy urban, poleciłabym "Cień anioła" Iwony Czarkowskiej. Fanom klasyki fantasy i dla tych którzy bardzo lubią wampiry, powiedziałabym, że powinni przeczytać "Rudowłosą". Trzecią książką, którą bym poleciła jest powieść "Wampiry Hollywoodu", która ile się nie mylę należy do dark fantasy bądź horroru, jako odmiany fantastyki (ponieważ występują tam wampiry).

8. Ile trwał Twój najdłuższy 'kac książkowy'?
Szczerze to bardzo krótko, zwłaszcza, jeśli patrzę na to, jak inni mogą mieć z nim ciężko. Ogólnie kaca książkowego miałam dokładnie dwa razy w życiu. Mało, jak na książkomaniaka, prawda? Jeden z nich trwał 8 godzin, drugi 10.

9. Gdybyś mogła spotkać pięć postaci historycznych lub fikcyjnych, kogo byś spotkała?
No cóż... na pewno Abrahama Lincolna. Hm... byłby też Alex z "Piosenek dla Pauli"... Raul z Klubu Outsiderów... Tedros z "Akademii Dobra i Zła" i... Dickensa. O właśnie tak :D

10. Gdybyś była zmiennokształtną, w jakie zwierzę chciałabyś się zmieniać?
To trochę dziwne pytanie. Zwykle zmiennokształtny może się zmieniać w wiele zwierząt. Ale animag może tylko w jedno. Więc domyślam się, że pewnie chodziło o animaga. Wtedy wybrałabym kameleona.

11. Czy popełniłaś kiedykolwiek jakąś gafę związaną z książkami?
Ojj tak. Powiedziałam mamie i tacie o tym, że chcę pewną książkę. Oboje mi ją kupili i teraz mam dwa egzemplarze "Felix, Net i Nika oraz Sekret Czerwonej Hańczy". Mam nadzieję, że jakoś uda mi się z kimś zamienić.

Pytania od Inna historia Stefana Salvatore

1. Jak dużo czasu spędzacie w internecie?
Oczywiście to wszystko zależy od mojego humoru, tego czy czytam genialną książkę i od mojej obecności w domu. Teraz np. nie było mnie przez dwa dni, ponieważ pojechałam do Niemiec. Ale zakładając, że jestem w domu, czytam neutralną książkę i mam ochotę na posiedzenie w internecie, to siedzę nawet 10 godzin xd

2. Co byś zrobił/a gdyby nagle na całym świecie zabrakło prądu i nigdy nie wróciłby?
O Boże. Nie przeżyłabym tego. Wyobraźcie sobie: prawie cała moja praca poszłaby na marne, ponieważ nie byłoby jak mi wydać książki. Wtedy bym chyba zrobiła wszystko bym ja sama mogła go przywrócić np. produkując energię przez rowerek albo za pomocą tarcia wytworzyłabym elektrony, które dałyby mi wystarczająco dużo energii do zasilenia laptopa i drukarki.

3. Jak czujesz się z tym, że już niedługo znowu do szkoły?
Troszkę się boję, ponieważ w tym roku czeka mnie egzamin gimnazjalny. No ale "co ma być to będzie, a jak już będzie to trzeba się z tym zmierzyć". Ogólnie szkoła mi jakoś nie przeszkadza, właściwie, to tam najwięcej czasu spędzam w roku szkolnym.

4. Co sądzisz o młodych dziewczynach, które przez swój ubiór i makijaż wyglądają na dużo starsze niż są?
Nie rozumiem ich trochę... Zwykle, gdy ludzie mnie widzą, myślą, że jestem starsza niż w rzeczywistości nawet o 5 lat. Nie maluję się, ubieram się tak jak wszyscy. Te co się specjalnie tak ubierają i malują po prostu się pogubiły w naszym smutnym świecie i po prostu potrzebują naszej pomocy.

5. Co sądzisz o samookaleczaniu się? Dlaczego ludzie to robią?
(Najpierw moja poprawnie językowo część się odezwie). Jeśli już to o okaleczaniu się. Logiczne jest to, że to my się sami okaleczamy, a nie ktoś nas. A teraz do sedna: Ja rozumiem takie osoby. Robią to, by inni zwrócili na nie uwagę, bo najwidoczniej, w domu nikt się nimi nie interesował w dostateczny sposób. A poza tym, może oni są na coś chorzy? Dlaczego mamy z nich robić nie wiadomo co? To tak jakbyście powiedzieli: Ona się maluje więc jest idiotką. Błagam -.-

6. Jesteś wierzący/a ?
Co rozumiesz przez wiarę? Jest wiele religii, islam, buddyzm... Dlaczego traktujemy religię katolicką jako religię domyślną? W szkole irytuje mnie to, że na religii nie rozmawiamy o wszystkich religiach, tylko dokładnie o tej jednej. Wierzę w Boga, ale nie wierzę w nauki kościoła.

7. Dlaczego nasz świat tak szybko się zmienia? Jak sądzisz na lepsze czy na gorsze?
Świat się szybko zmienia, ponieważ mamy coraz więcej rozbudowanych technologii. Jest coraz więcej ludzi na świecie, trzeba wybudować więcej miejsc do życia, więcej miejsc pracy, a co za tym idzie trzeba wyciąć więcej lasów. A co będzie, gdy już lasów nie będzie? Wyginiemy. Więc świat zmienia się na gorsze. Dzieci dzieci naszych dzieci będą żyły w świecie, gdzie tlen będzie wytwarzany sztucznie albo będą powoli umierały. Taka jest prawda, a my nie możemy nic z tym zrobić...

8. Gdybyś miał/a wybierać pomiędzy wyjściem na dwór, a spędzeniem całego dnia przy komputerze, co byś wybrał/a? Dlaczego?
Osobiście, na dwór wychodzę tylko, gdy mam z kim. Bo po co mam iść gdzieś sama? To byłoby nudne. Więc wolałabym spędzić dzień przed komputerem, bo wtedy miałabym jak z kimś porozmawiać.

9. Posiadasz aska?
Tak, mam konto na tym portalu.

10. Jak często pijesz wodę? :)
Wodę piję i jem codziennie :D

11. Powiedzmy, że jutro jest koniec świata, co robisz?
Hm... poję całą dwulitrową butelkę pepsi. Nienawidzę gazowanych napojów, ale to by była ostatnia szansa, na coś tak głupiego :P



To na tyle w LBA. Teraz czas nominować. Nominuję:
Niebieskie Iskry
Recenzje ksiazkomaniacy
Rożen książek
Kuinawi blog
Recenzje książek dla dzieci i młodzieży


A teraz czas na pytania dla Was :)
1. Ile masz książek na półce?
2. Jak często spotykasz się ze swoimi przyjaciółmi?
3. Gdybyś miał/a wystarczająco duże fundusze, by zwiedzić 5 dużych metropolii za granicą, gdzie byś się wybrał/a?
4. Jaki jest Twój ulubiony smak lodów?
5. Wolisz kawę czy herbatę?
6. Z czego częściej korzystasz by wybrać kierunek: atlasu, mapy czy globusa?
7. Którą firmę ice tea bardziej wolisz : Nestea czy Liptona? A może jakąś inną?
8. Jaki jest twój ulubiony film? Dlaczego właśnie ten?
9. Kim chcesz być w przyszłości? Co skłoniło Cię do podjęcia właśnie takiej decyzji?
10. Którą z gier planszowych najbardziej lubisz?
11. Co najbardziej kojarzy Ci się z dzieciństwem?

Dziękuję wszystkim za przeczytanie tego :) Przypominam o moim fanpage'u, gdzie staram się jak najczęściej pisać o nowościach na blogu. Na fanpage'u pojawią się również pytania do LBA, żeby osoby nominowane mogły spokojnie je sobie skopiować ze strony.

wtorek, 4 sierpnia 2015

Rozdział XXI.

Żebym dodała kolejny rozdział, proszę, niech pod tym rozdziałem będzie SZEŚĆ KOMENTARZY, a na blogu 3500 wyświetleń. Wiem, że dacie radę ;)
________________________________________
- Chyba ci się coś pomyliło. - odparłam z niedowierzaniem.
- Nemmeno per sognio! - powiedziała w odpowiedzi.
- Mów łaskawie po polsku, bo ja nie rozumiem tego języka. - Eleonora była zła. Nienawidziła, gdy czegoś nie wiedziała.
- Powiedziała "No co ty, nie ma mowy!" po włosku - przetłumaczyłam.
- Dziękuję. - usłyszałam w odpowiedzi.
Nagle trzasnęły drzwi. Do pokoju wszedł Kenji.
- Mógłbyś pukać. - mruknęłam.
- Alessia? - anioł kompletnie mnie olał.
- Kenji?! - anielica wyglądała na oniemiałą. Stróż mojej przyjaciółki, wziął Alessię za ramię i szybko wyprowadził ją z pokoju. Na odchodnym powiedział:
- Zaraz wrócimy.
Przez chwilę byłyśmy cicho, a potem Eleonora i ja, wybuchnęłyśmy śmiechem.
- Co to było? - w końcu Eleonora się odezwała. - Od kiedy potrafisz włoski?
- Szczerze? - zapytałam. Przytaknęła. - Od pięciu minut.
- Nie wierzę.
- Naprawdę! Nigdy się tego nie uczyłam.
Wpatrywała się we mnie. Chyba zobaczyła w moich oczach, że mówię szczerze, więc zapytała:
- To zdolności odziedziczone po szatanie, prawda?
- Chyba tak. Ciekawe co jeszcze się stanie. Jak sądzisz?
-  Może wyrosną ci rogi?
- Ale ty wiesz, że szatan nie ma rogów prawda? - zapytałam, mając nadzieję, że odpowie coś w stylu "oczywiście, że wiem!". To co powiedziała mnie zadziwiło.
- Nie ma? Cały czerwony też nie jest? Nie ma żółtych ślepi? Nie ma skrzydeł?
- No... właściwie to skrzydła ma. Ale nie, nie jest czerwony i nie ma żółtych ślepi.
- Ooo...
Drzwi skrzypnęły. Kenji znowu wszedł do pomieszczenia.
- Nie wierzę! - krzyknął.
- Pewny jesteś? - zapytałam.
- Cicho bądź, lepiej posłuchaj.
- A więc słucham, mój panie. - odpowiedziałam z nutką sarkazmu.
- Wyobraź sobie, że facet od spraw aniołów stróżów został poproszony o to, by przydzielić ci anioła.
- No i? Przecież i tak nikt nim nie może być, bo mam piekielne korzenie, prawda?
- Sprawdzono licznik twoich złych uczynków i...
- Istnieje taki licznik? - zdziwiłam się.
- Oczywiście, że jest. A ty myślałaś, że na jakiej zasadzie przydziela się anioła stróża?
- No... myślałam, że każdy go ma.
- A więc, wyobraź sobie, że nie. Anioł jest przydzielony, najwcześniej w dniu 12 urodzin. Do tego czasu nie można mieć na koncie zbyt wielu złych uczynków.
- No dobra. No i co w związku z tym moim licznikiem?
- Uznano, że można ci przydzielić anioła stróża.
- I to ma być Alessia? - jęknęłam.
- Przeszkadza ci to? - warknął.
- Ej, ej. Spokojnie ogierze. Bo zaraz para ci z nosa i uszu wyleci.
- Nie odzywaj się do mnie tak, bo...
 Jego pogróżki przerwał głos, który usłyszeliśmy z głośnika na ścianie.
- Eleonora Matysiak jest proszona wraz z aniołem stróżem, o skierowanie się do sali obrad.
Spojrzałyśmy po sobie zdziwione. Moja przyjaciółka po chwili wzruszyła ramionami i powiedziała od Kenji'ego:
- Chodźmy.
I wyszli. Zostałam sama. Pomyślałam o śnie, który miałam może pół godziny wcześniej. I nagle mnie olśniło. Dziewczyną całą we krwi, była Alessia!  Ale ja widziałam ją pierwszy raz w życiu! Jak więc mogłam ją widzieć we śnie?


***


Nie mogę pozwolić by przejął nade mną kontrolę. Nie mogę. - jęczałem. 
Najgorsze, co można czuć, jest bezradność. Wiesz, że musisz coś powstrzymać, pragniesz tego najbardziej na świecie, ale wszystko wtedy obraca się przeciwko tobie. Nic nie jesteś w stanie zrobić. Stajesz się lalką swojego losu. Nie możesz nim zawładnąć, bo to on zawładnął tobą. To tak, jakby zamienić się dżdżownicę. Tę, która ma być użyta jako przynęta dla ryby. Jesteś już na haczyku i jedyne co możesz robić, to umrzeć.
Ale ja nie mogłem umrzeć. Między innymi, dlatego że już byłem martwy. 
Była tylko jedna osoba, dla której nadal chciałem istnieć. Problem, z jakim najbardziej nie mogłem się pogodzić, charakteryzował się tym, że to właśnie tę najważniejszą dla mnie istotę, mógłbym skrzywdzić, nawet nie mając o tym pojęcia. Dlatego musiałem jej unikać. Musiałem zniknąć. Do momentu, aż uporam się z tym, co mnie opętało.


***


Siedziałam w pokoju samotnie, dopóki z trzaskiem, nie wkroczyła tam Alessia. Jej ruda czupryna przypominała mi trochę lisa na czyjejś głowie, ale nie chciałam tego mówić, żebym nie miała później z tego powodu nieprzyjemności.
- No więc? - spojrzałam na nią pytająco. - Czy jesteś pewna, że to na pewno o mnie chodzi?
- Si. Tak mi powiedziano. Czy to prawda, że jesteś la filia diavolo? -zapytała. W jej oczach widziałam błysk zaciekawienia.
- Tak. 
- Udowodnij.
Zaskoczyła mnie. Spojrzałam na nią, myśląc że sobie żartuje, ale na jej twarzy było widać powagę. 
Zastanów się!, krzyczałam na siebie w myślach, co możesz zrobić, żeby udowodnić, kim jesteś?
Wpadłam na coś już po chwili. Skoro jej polski był taki kiepski, to może...
- Co powiesz na to, bym ci dała umiejętność mówienia w moim języku całkowicie poprawnie?
- Spróbuj.
Skupiłam się na Alessi. Pomyślałam o jej wymowie, o głosie, o tym, co może myśleć. Wydawało się, że nic się nie stało. 
Anielica spojrzała na mnie. Widać było, że wątpi w działanie moich starań.
- Chyba coś ci się nie udało. Może potrzebujesz jakiejś różdżki albo zaklęcia?
- Nie. Magia piekła i czarownic różni się. I to bardzo. 
- No to nie wiem... Nie wyglądasz na córkę władcy piekła.
- Nie używasz żadnych słów włoskich! - zauważyłam.
- No i co w związku z tym? Przecież ci powiedziałam, że od tygodnia się uczę polskiego. Nie wiem, co widzisz w tym wyjątkowego.
- Nie słyszysz? Wcześniej zamiast po polsku powiedzieć córka, tydzień czy polski, używałaś wersji włoskich.
- Ooo! Rzeczywiście! - wyglądała na szczęśliwą. - Opowiesz mi o różnicach między magią czarownic, a tą piekielną?
Właśnie chciałam przytaknąć, ale w tym momencie wrócił Kenji ze śpiącą Eleonorą na rękach. Po chwili zobaczyłam, że ona jednak nie śpi. Ona zemdlała.

poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Kolejny Tag?!

Witam kochani! Wiem, znowu nie kolejny rozdział. Ostatnio odpowiadałam na pytania ALBO ALBO TAGU. Pomyślałam jednak, że skoro tylu bloggerów wymyśla przeróżne Tagi... to czemu ja nie miałabym spróbować? Wymyśliłam... PIEKIELNY TAG. Tag oczywiście ma nawiązywać do historii, którą piszę ;) Na czym na to polegać? Chodzi po prostu o to, że trzeba napisać tytuł książki, która pasuje do definicji. Skoro ja to wymyśliłam, to oczywiście muszę pokazać jak to wygląda, a później nominować innych. Ale teraz - czas zacząć ;)

1. Rogi - książka, która sprawiła, że wszyscy uważali (bądź do tej pory uważają), że jesteś nieznośna/nieznośny.
No cóż... ludzie ogólnie twierdzą, że jestem nieznośna, przez sam fakt czytania książek. Moja historia z książkami zaczęła się od Harry'ego Pottera, więc to na niego trzeba zrzucić "winę". (Według mnie, ta książka sprawiła, że moje życie stało się lepsze, ale co tam :P)

2. Skrzydła - Książka, która spowodowała, że odleciałaś/odleciałeś do zupełnie innej rzeczywistości.
Nie mam wątpliwości, że to trylogia napisana przez Katarzynę Berenikę Miszczuk, czyli trylogia o Wiktorii Biankowskiej.

3. Grzech - Książka, w której były fragmenty erotyczne.
Z książek, które do tej pory przeczytałam (nie, na razie nie ma między nimi "Pięćdziesięciu twarzy Greya") to książka "Córka burzy" napisana przez Richelle Mead. Ale tam się działo!

4. Woda święcona - książka, która cię doszczętnie zniszczyła.
Hm... "Wodospad" Lauren Kate. TO. NIE. MIAŁO. SIĘ. TAK. SKOŃCZYĆ.

5. Ogień - historia oparta głównie na namiętnym uczuciu bohaterów.
Seria "Klub Outsiderów". Najbardziej mi tu pasowało, choć to nie jest tak, że wszystko było o tej parce. Właściwie książka jest podzielona na perspektywy 6 bohaterów. Więcej nie powiem, bo to byłby spojler :P

6. 666 - książka, w której główny bohater/bohaterka jest złym charakterem.
Pierwsze moje skojarzenie to "Akademia dobra i zła". Cudowna książka, a ja mam zamiar w najbliższym czasie przeczytać kolejną część :D

To wszystko z tego tagu. Wiem, że zwykle tagi mają po 10 pytań, ale ten jest piekielny, a cyfrą, która może kojarzyć się z piekłem, jest szóstka. A więc, jest właśnie tyle pytań.

A teraz czas na nominacje. Będzie ich 6 :D. Oto blogi osób, które nominuję:
http://recenzjeami.blogspot.com/
http://citeofbooks.blogspot.com/
http://blue-spark-books.blogspot.com/
http://ktoczytaksiazkizyjepodwojniemr.blogspot.com/
http://raven-recenzje.blogspot.com/
http://kuinawi-blog.blogspot.com/

Wiem, że skopiowanie pytań z mojego bloga może być trochę problematyczne, więc jeśli chcecie, po prostu napiszcie do mnie maila z prośbą o wysłanie wszystkich pytań ;) Mój mail to: alexa25700@gmail.com


Chciałabym też wspomnieć, że planuję stworzyć "stronkę" (jak np. rozdziały, czy współpraca) na której odpowiedziałabym na Wasze pytania dotyczące mnie. Więc jeśli jesteście chętni, pytajcie mnie tutaj w komentarzach lub na facebooku! ;)