poniedziałek, 18 stycznia 2016

Rozdział XXVIII.

Kochani! Choć zwykle dotrzymuję danego sobie słowa, zdecydowałam się jednak wstawić teraz ten rozdział. Co prawda, mieliście pod poprzednim zostawić 4 komentarze, a jest tam ich mniej, ale trudno. Mam nadzieję, że tym razem mogę na Was liczyć, więc żeby kolejny rozdział pojawił się na  blogu, chciałabym by pod tym postem było 6 komentarzy. Liczę na Was! Komentarze motywacyjne naprawdę pomagają autorom!
______________________________


- Jak się  czujecie? -  bez zbędnego witania zapytała matka Kuby.
- Dziwnie - powiedziałam.
- Rozbawiony - to Kuba.
- Rozczarowany. - to Kev.
- Ślepa. - Eleo.
Dopiero wtedy kobieta spojrzała prosto w puste oczy Eleonory. Przez chwilę na jej twarzy panowało przerażenie, ale tak szybko, jak się pojawiło - zniknęło.
- To niemożliwe. Jest gdzieś tu medyk?! - po czym sama skierowała się do Eleo by sprawdzić kolor jej znamienia. - Jakim cudem?
- Co się stało, Julio? - nagle podeszli do nas pozostali rodzice.
- E... E...
- Eleonora jest medium. -odpowiedziałam za nią.
- To  niedorzeczne. - odparła moja matka.
- To prawda. - wykrztusiła z siebie mama Kuby.
- Przecież arystokraci nie są medium.
- Ale ja jestem. - odpowiedziała Eleo.
- Jesteś arystokratką.
- Ona jest medium do jasnej cholery! - krzyknęłam. - Żadne, podkreślam żadne z Was nie ma nic w tej sprawie do powiedzenia!
- Aleksandro!
Nienawidziłam mojego imienia wypowiadanego przez tę osobę. Brzmiało, jak obelga, jakbym nie była dość godna, by mówiono do mnie po imieniu.
- Jak śmiesz się tak odzywać do ludzi wyższych rangą niż ty?!
-  Po kimś to mam, najwidoczniej. - spojrzałam na nią wściekła. Chciałam by poczuła całą nienawiść, jaką do niej żywiłam, chciałam się karmić jej strachem. Chciałam by ziemia zaczęła się trząść, by poczuła że pani przybyła. Poczułam, że chcę czyjejś śmierci. Poczułam smak krwi w ustach. A wtedy wszystko się rozmazało.


***


Poczułem to. Bardzo mnie się to nie spodobało. 
Ktokolwiek maczał w tym palce, może nie przeżyć tego co mu zrobię.
Ola cierpi. 
Obudziłem się czując ból i rozgoryczenie Oli. Nie mogłem jej pomóc, dopiero co się zregenerowałem. Potrzebuję godziny by móc się do niej dostać. 
Nie ma klaunowatego.
Nie wiem, co teraz planuje.
Pomocy,  pomocy, pomocy,  pomocy, pomocy, pomocy!
Czy o tak wiele proszę?!
Muszę...
Muszę...
Muszę...
Muszę jej pomóc!
Jestem... taki słaby.
Mam...
DOŚĆ!



***


Nareszcie.  Skończyło się.
Spojrzałem na Lili. Nic nie zrobiła, ale nawet nie oczekiwałem tego od niej.
Powinienem teraz pojawić się przy Oli. Ale bałem się. Czułem, że znajduje się w skupisku ogromnej mocy. A co jeśli nie uda mi się jej pomóc? A co jeśli tylko pomogę komuś ją skrzywdzić.
Powinienem się wreszcie ogarnąć. Muszę wymyślić plan działania.
Za 6 godzin i 6 minut rozpocznie się bal. Ola na nim będzie. Powinna być. 
A co jeśli nie?
Przestań! - chciałem krzyknąć.
Muszę znaleźć odpowiednie ciuchy.
Nagle pojawił się przede mną garnitur. Wyprasowany, Komuś chyba też zależy na mojej obecność na balu. Tym kimś jest pewnie szatan. Nie idę tam dla niego.
Idę tam dla NIEJ.
Nie czuję jej bólu, Nie czuję żadnego sygnału.
Tak nie powinno być.
Martwię się o nią. A co jeśli coś jej zrobili.
Znowu myślę "A co jeśli". Powinienem się wreszcie ogarnąć. W końcu, Ola jest silna.
Każdemu może kiedyś zabraknąć siły.
Oli nie zabraknie.
A co jeśli?
Nie, nie, nie, nie, nie, nie!
Ona mnie potrzebuję.
Ja jej potrzebuję.
Jest otoczona przez potężną magię.
Nie tak potężną jak jej magia.
Poradzi sobie. Przyjaciele  jej pomogą.
Magia i ludzie mogą zawieść.
Potrzebuję gorącej kąpieli.
Spotkamy się na balu. Musimy.

niedziela, 10 stycznia 2016

LBA #4

Witam!
Jak pewnie po tytule postu się domyśliliście, zostałam po raz kolejny (Boże, to już 4! *.*) nominowana do LBA! Dziękuję za to Caxi i Anelim z bloga http://naskrzydlachweny.blogspot.com/
Ponieważ dawno tego nie było, przypomnę zasady.

Każda osoba nominowana otrzymuje 11 pytań, na które się szczerze odpowiada na blogu. Później nominuje się 11 osób (ew. 11 blogów, bo czasami jak w przypadku tych, które mnie nominowały, jest ich więcej niż 1) i nie wolno nominować tego, kto nas nominował. Blogi tych osób nie mogą być obserwowane przez większe grono odbiorców, niż 200 osób. Następnie podaje się 11 pytań i znowu zaczyna się kółko. Liebster Blog Award ma na celu nagrodzenie blogerów, których uznajemy za obiecujących i bardzo się starających. Przy okazji akcja ta pomaga nam dotrzeć do większej ilości osób, dzięki czemu blog znajduje więcej czytelników.
To już chyba wszystko, a więc czas zacząć!!!

Ulubiona czekolada?  
Hm...Ogólnie, to najbardziej lubię gorzką czekoladę, ale zwykłą też nie pogardzę. Jeśli chodzi o firmę, to najbardziej lubię milkę.    

Konie vs żyrafy?    
I tu mnie macie! Nie mam pojęcia. Bardzo lubię konie, ale żyrafy są takie urocze!
      
Co skłoniło Cię do czytania książek?      
Właściwie to nie jestem pewna. W przedszkolu bardzo szybko nauczyłam się czytać, a poza tym, rodzice od dziecka mi czytali. Pierwszą książką jaką przeczytałam samodzielnie (A uwierzcie, trochę się buntowałam, bo tata mi ją chciał przeczytać!) Był "Harry Potter i kamień filozoficzny" w trzeciej klasie podstawowej. To rozpoczęło moją przygodę z czytaniem.
      
Ulubiony bohater drugoplanowy.      
Czy Finnick Odair się liczy? Bo jeśli tak, to on, a jeśli nie, to Lesa z serii Lux.  
   
Ulubione święto.    
Wiem, jak to zabrzmi, ale ja BARDZO nie lubię świąt. Nie mam swojego ulubionego.    

Jaki rodzaj śmierci byś wybrała?        
A teraz proszę o nie pisanie o mnie w negatywny sposób, ponieważ... Wybrałabym spłonięcie na stosie. Może mam coś z czarownicy?  
   
Jak nazwałabyś swoją autobiografię, gdyby miała opisywać Twoje dotychczasowe życie?       "Zagubiona outsiderka", jakkolwiek to brzmi. Bardzo pasuje, naprawdę!  
    
Co jest Ci bliższe: strach czy zemsta?    
Bardzo ciekawe pytanie. Niestety, chyba strach. Jestem jedną z tych osób, które najbardziej boją się dwóch rzeczy: zranienia kogoś i zostania przez kogoś zranioną. Niestety to może się wydarzyć na każdym kroku. Co do zemsty... Rzadko się mszczę. Ludzie raczej boją się mnie denerwować.
      
Jesteś fanką Gwiezdnych Wojen?    
Nie, zdecydowanie nie. W moim domu jest za dużo fanów tego,ktoś musiał pomóc zachować równowagę.  

Jakie zachowania uważasz za dziecinne?
Śmianie się w sytuacji, gdy w czyimś życiu się źle dzieje. To po prostu złe.

Wolisz wodę gazowaną czy niegazowaną?
Niegazowaną. Ale to nie dlatego, że jakoś gorzej mi smakuje. Po prostu nienawidzę napojów gazowanych. Mam tak już od czasu, gdy byłam płodem. Mama nie mogła pić coli przez 9 miesięcy, bo na jej widok ją mdliło! xD

Och... to koniec pytań do mnie... Czyli czas nominować... No dobrze!

Nominuję:
Paulinę z Miasta książek
Blue Spark z Niebieskich Iskier
Paczi P. z Przez dziurkę od klucza...
Oliwię Olinek Ciri z Moich rozdziałów dla książkoholików
Lenę Magdosz (tak, nie myśl sobie, że rozpoczniesz "nową erę bloga" bez wpisu z LBA ode mnie)

Przepraszam, że nie nominuję więcej osób, ale robię to trochę na szybko, bo nadal czekam, aż mój laptop wróci z naprawy, więc na razie korzystam z pożyczonego sprzętu :/

A teraz pytania:

1. Masz drugie imię? (a jak tak to jakie?)
2. Jak układasz książki na półce?
3. Wolisz sudoku czy krzyżówki?
4. Ile centymetrów mają Twoje włosy?
5. Nosisz kolczyki?
6. W jakim sklepie ostatnio byłaś?
7. Masz jakieś fandomowe rzeczy?
8. Jaką wodę wolisz? Żywca zdrój, nałęczowiankę, kroplę beskidu a może jeszcze coś innego?
9. Robisz jakieś rzeczy własnoręcznie? (np. bombki, bransoletki, poduszki...)
10. Jakich perfum używasz?
11. Co myślisz o moim blogu?

Jeśli chcecie sobie skopiować pytania dziewczyny, to wszystko jest u mnie na fanpage'u ;)

Miłego wieczoru!

wtorek, 5 stycznia 2016

Nowy rok, a więc podsumowanie!

Witam kochani! Niedawno rozpoczął się rok 2016, więc pomyślałam, że przydałoby się małe podsumowanie:
W 2015 roku na blogu pojawiło się 19 rozdziałów.
Najwięcej wyświetleń zdobył rozdział XXIV (290 wyświetleń)
Najczęściej komentowanym był rozdział XIX  (10 komentarzy)
W przyszłym roku mam nadzieję, że zrobię podobną statystykę 5 stycznia. Dzisiaj  jest już 7036 wyświetleń. Ile będzie za rok? :)

Kochani zastanawiam się nad konkursem, ale chciałabym już na początku zastrzec, że by to się wydarzyło, na blogu powinniście się bardziej uaktywnić. Bardzo chętnie przeczytam  Wasze sugestie tego, co chcielibyście znaleźć tutaj, co nie byłoby tylko rozdziałem. Może jakieś posty z tym, co czytam? Każda sugestia będzie rozważona!
Ach i pod ostatnim rozdziałem nie napisałam tego, ale chciałabym by pojawiło się tam minimum 6 komentarzy (każdy od innej osoby) by pojawił się kolejny rozdział. Ostatnio mam  trochę mało weny, a Wasze komentarze zwykle mi pomagały. Pamiętajcie, że komentarze mogą Was przybliżyć do  konkursu!

Miłego dnia i szczęśliwego Nowego Roku!!!