Witam kochani! Od teraz planuję wstawiać na blogu "Zachęcajki". Co to dokładnie będzie?
Będą to posty a'la recenzje, ale znacznie krótsze. Będę w nich próbowała Was zachęcić do niektórych mniej znanych książek. Mam nadzieję, że takie wpisy zachęcą Was do czytania nieznanych wcześniej autorów oraz mojego bloga.
Tytuł: Niech Ci się coś pięknego przyśni
Autor: Massimo Gramellini
Tłumaczenie: Joanna Ugniewska
Wydawnictwo: W.A.B.
Data premiery: 09.04.2014
Ilość stron: 224
Kategoria: literatura piękna
Moja ocena: 9/10
Zanim cokolwiek - cofnij się pamięcią do czasu, gdy miałaś/miałeś 9 lat. Jest Sylwester. Jak wygląda to u Ciebie?
Znajomi bawią się w Twoim domu? A może ty bawisz się u nich?
Towarzyszą Ci rodzice, prawda?
Massimo nie sądził, że w tego Sylwestra wszystko się zmieni.
Jego matka umiera. Ojciec mówi mu, że dostała zawału.
Chłopiec myśli, że matka umarła, ponieważ go nie kochała. Z czasem poznaje prawdę.
Powieść była dla mnie niezwykle inspirująca. Czytając ją, płakałam, ponieważ sytuacje przytaczane były naprawdę przykre. Co gorsza, działy się naprawdę.
Książkę przypasowuje się do literatury pięknej, ale patrząc na to, iż jest ona oparta na życiu autora, zastanawiam się, czy nie można też tego uznać za autobiografię. Ale to takie moje przemyślenia.
Powieść była napisana lekkim, przyjemnym dla oczu językiem. Zazwyczaj odkładałam ją na bok, po smutnych scenach, ponieważ bałam się, że po nich nadejdą kolejne. Najbardziej urzekła mnie historia Salema. Jeśli chcecie się dowiedzieć, o kim mowa, polecam otworzyć powieść na stronie 149, gdzie rozpoczyna się rozdział XXV.
Powieść opowiada o dochodzeniu do prawdy, zmianach jakie zachodzą w nas pod wpływem smutku, a także o stosunkach międzyludzkich.Pokazują, jak się zachowujemy, gdy poniesiemy stratę, bądź gdy stanie się to komuś nam bliskiemu.
Uważam, że powieść jest naprawdę godna polecenia. W każdym wieku można ją czytać, choć myślę, że zrozumienie jej nie musi przychodzić z łatwością.
Na końcu, by jeszcze bardziej Was zachęcić, przedstawię moje ulubione cytaty:
"[...] Krótki odpoczynek racz jej dać, Panie. Obudź ją, zrób jej kawy i odeślij z powrotem."
"[...] wyznał mi, że wybiera się na safari ze stadem bankierów. Życzyłem lwom smacznego."
O następnych takich postach będę pisała na paskach bocznych. Możliwe, że będą się pojawiały ankiety, o tym czy znacie jakieś książki. Liczę na Wasze wsparcie! :)
Pozdrawiam, miłego wieczoru, bądź dnia,
Lexi D.
Na mnie możesz liczyć! :D Osobiście wolę inne klimaty, więc raczej po tę książkę nie sięgnę, ale może ktoś z moich znajomych? Kto wie...
OdpowiedzUsuńTeż myślałam, że po coś takiego nie siegnę! A tu takie... PUFF!!!
UsuńFajny pomysł z robieniem takich postów. Jest wiele wartościowych książek, których nikt nie zna
OdpowiedzUsuńzapoczytalna.blogspot.com