wtorek, 26 września 2017

„Aremil Iluzjonistów. Uwikłani” - recenzja #32 [PRZEDPREMIEROWA]

Autor: Alicja Makowska
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Internetowe E-bookowo.pl
Data premiery:
29 września 2017 roku
Cykl: Aremil Iluzjonistów (prequel)
Ilość stron: 210
Kategoria: fantasy
Moja ocena: 9/10










„Aremil Iluzjonistów. Uwikłani” to prequel niesamowitej powieści - „Aremil Iluzjonistów. Wschodnie Rubieże” napisanej przez Alicję Makowską.

Egzamin na klasę pierwszą zbliża się wielkimi krokami. Luv jednak nie cieszy się z wyróżnienia, jakim jest możliwość przystąpienia do niego – dla niej egzamin nie oznacza jedynie podniesienia rangi. Jej życie po osiągnięciu awansu ma się całkowicie zmienić – ma być generałem, walczyć dla kraju i brać udział w niebezpiecznych misjach. Jednak jej ojciec ma wobec niej inne plany – pragnie, by przejęła po nim dowództwo w klanie, a to całkowicie przekreśliłoby jej karierę wojskową.

Gdy przychodzi dzień egzaminu, Luv, Ellen i Yaxiel szukają się na arenie, by razem stawić czoła wyzwaniom. Każde z nich chce zdać egzamin z innego powodu – Luv dla wolności, Ellen, by udowodnić sobie, że jest silna, a Yaxiel traktuje to jako formalność, gdyż jego zdaniem jego zdolności są na znacznie wyższym poziomie, niż zdolności samego lidera. Inne podejście, a to samo zadanie – jednak czy uda im się je wykonać?

Gdy na arenie Luv spotyka nieznajomego ze Wschodu, który nie jest ani obserwatorem, ani kandydatem na klasę pierwszą, dziewczyna już wie, że wszystko się zmieni. Mężczyzna daje jej wybór – albo przyłączy się do niego, albo on wypowie wojnę Atermii. Dla dobra kraju, młoda Incerno decyduje się go wesprzeć, jednakże jej warunkiem jest to, że jej przyjaciele pozostaną bezpieczni.

Żeby dziewczyna mogła wyruszyć z mężczyzną, musi zostać wygnana. Niestety, żeby do tego doszło, musi zabić. Czy sumienie jej na to pozwoli? Misja w Aremil Cov może się z tego powodu nie powieźć. Czy Luv przedłoży bezpieczeństwo kraju nad swoje poczucie wartości?
Jaki wpływ będzie miała na wydarzenia Wyrocznia – Spadkobierczyni Pierwszej Jedności?


Iluzjoniści Alicji Makowskiej są niesamowici! Nie są to znani nam z mediów magicy, którzy wyciągną zza naszego ucha monetę. Ich zdolności są wrodzone, kreacja iluzji i jej utrzymanie wymagają skupienia. Nieprzeciętny pomysł autorki sprawił, że nie mogłam oderwać się od książki, a gdy do tego dochodziło, to zawsze zastanawiałam się, co będzie dalej.

Pisząc tę serię, autorka stwierdziła, że każdy tom ma być w pewien sposób niezależny od siebie i muszę się z tym zgodzić. Jeżeli zaczniemy od „Aremil Iluzjonistów. Wschodnie Rubieże”, czyli tak, jak powieści były wydawane, to czujemy pewien niedosyt, potrzebujemy uzupełnić lukę w informacjach, z czym pomoże nam oczywiście prequel. Z kolei zaczynając od „Aremil Iluzjonistów. Uwikłani” będziecie mieć chronologiczny układ wydarzeń.

Luv jest specyficzną postacią. Ostatnimi czasy dość często spotykane są w literaturze irytujące główne bohaterki, które myślą tylko o swoich problemach sercowych i o sobie, a przy okazji są one bardzo ważne dla świata, bo przecież są symbolem rebelii. Jeżeli szuka się takiej bohaterki, to „Aremil Iluzjonistów” jej nie da. Luv, choć można by ją dorzucić do grona irytujących bohaterek, jest jednak zupełnie inna. To, co w niej mnie denerwowało, to fakt, że za bardzo emocjonalnie podchodziła do czynów, jakich się dopuściła. Zrobiła to dla dobra kraju i nie powinna się tym tak denerwować, tym bardziej że jedna z pokrzywdzonych osób zaakceptowała to.

Moim zdaniem zdecydowanie warto sięgnąć po „Aremil Iluzjonistów. Uwikłani”. To niesamowita opowieść o poświęceniu dla ojczyzny i dla przyjaciół, a także o walce z własnym sumieniem. Luv walczy o swoje racje i jest uparta, dąży do wyznaczonego przez siebie celu. Gorąco zachęcam do zapoznania się z historią przed „Aremil Iluzjonistów. Wschodnie Rubieże”!
Za możliwość przeczytania przedpremierowo serdecznie dziękuję autorce <3 

Dajcie znać, czy zamierzacie tę pozycję przeczytać ;)

5 komentarzy:

  1. Zapowiada się intrygująco. Chciałabym ją przeczytać w najbliższej przyszłości :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałam i muszę przyznać że książka zrobiła na mnie nie małe wrażenie. Aż zabrakło mi słów by opisać to co mi się najbardziej spodobało. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka nie sytuuje się na mojej liście wysoko, mimo ciekawego przedstawienia oraz tytułu. Może między innymi dlatego że mam alergię na denerwujące bohaterki. :D

    Pozdrawiam
    Nikodem z https://zaczytanejeze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że jednak uda Ci się przekonać do tej powieści ;) Bohaterka jest irytująca, ale w zupełnie inny sposób. Zresztą, bardzo prawdopodobne jest to, że to tylko dla mnie jest ona irytująca ;)

      Pozdrawiam!

      Usuń

Jak już tu jesteś, to może zostawisz coś po sobie? Dzięki!