sobota, 13 stycznia 2018

„Wielki Skok” - recenzja #37

Tytuł oryginału: „Played”

Autor:Barbara Freethy
Tłumaczenie: Hanna Rostkowska-Kowalczyk

Cykl: Oszustwa (tom 2)

Wydawnictwo:BIS

Data premiery: wrzesień 2017 roku
Ilość stron: 436

Kategoria: literatura współczesna

Moja ocena: 8/10

 







Po „Kradzieży stulecia” Barbary Freethy przyszedł czas na wielkie zaskoczenie czytelników, które czeka ich po przeczytaniu „Wielkiego Skoku”!
Evan Chadwick, po ucieczce z rąk władz planuje kolejny skok. Tym razem jego celem stał się żółty diament, który trafił na aukcję w Barclay’s. W tym celu planuje wykorzystać piękną Christinę Alberti, znawczynię kamieni szlachetnych i ozdobnych, historyczkę sztuki oraz pracowniczkę domu aukcyjnego. Zajmując się drogocennym diamentem, nie spodziewa się, że cienie jej przeszłości wtargną z powrotem do jej życia.
J. T. McIntyre, agent FBI, jest zdeterminowany, by złapać Evana i nie dać mu uciec. Mężczyzna zniszczył jego rodzinę, okradł jego przyjaciela z czasów studiów oraz wielu innym osobom wyrządził krzywdę. Dopóki nie odnajdzie oszusta, nie będzie mógł spać spokojnie. Poznając Christinę, nie wie, czy może jej ufać. Patrząc na jej przeszłość, agent nie może być pewien, czego się po niej spodziewać – czy jest ona wplątana w kradzież?
Gdy znika diament, Christina zostaje powiązana z kradzieżą. Wraz z J.T. ruszają na poszukiwania brylantu, co może nie okazać się takie proste, gdy poznają skrywane od lat tajemnice…
Odkrycie prawdy o diamencie i o jego właścicielach może się okazać szokujące. Jednak czy Christina i J.T. zdążą odkryć sekrety chowane przez ludzi pełnych chciwości i żądz, nim będzie za późno?


Barbara Freethy odkrywa bardzo ważne karty w drugim tomie serii o Oszustwach, co na pewno ucieszy niejednego miłośnika zagadek!
Po przeczytaniu „Wielkiego Skoku” czułam pewien niedosyt. Miałam wrażenie, jakby brakowało mi czegoś, pewne sprawy zostały rozwiązane w sposób, którego nie przewidziałam, a przynajmniej nie sądziłam, że może to być rozwiązane w tak prosty sposób.
Christina jest osobą skrzywdzoną przez los. Dorastała bez matki, jej ojciec wplątał ją w sytuację, przez którą nie mogła pracować w muzeum i straciła narzeczonego. Praca w domu aukcyjnym wydawała się szansą od losu, ale i to musiało zostać zmienione przez Evana Chadwicka, który chciał wykorzystać cienie z jej przeszłości. I wtedy pojawił się jej rycerz na białym koniu, który mógłby ją wyciągnąć z opałów, gdyby nie to, że był zdeterminowany by odnaleźć oszusta, a do tego była mu potrzebna Christina. Jest to dość popularny motyw w literaturze, jednak pomijając go i skupiając się przede wszystkim na motywie zagadki, można się bardzo dobrze bawić, czytając tę powieść.
Powieść jest napisana lekkim, przyjemnym do czytania językiem, a dialogi niejednokrotnie przywołały na mojej twarzy uśmiech. Bohaterowie mają bardzo silne charaktery, czasami są aż za bardzo uparci. Gdyby bohaterowie odstawili w niektórych sytuacjach dumę na bok, to z pewnością szybciej doszliby do rozwiązania zagadki związanej z brylantem.
Ciekawe są też fragmenty powieści, w których czytelnik może przeczytać trochę o poczynaniach Evana. Dzięki temu możemy dostrzec więcej szczegółów, ale jednocześnie podświadomie chcemy prowadzić bohaterów, co niestety staje się irytujące, gdy podejmują oni błędne decyzje.
„Wielki Skok” to powieść, którą można przeczytać niezależnie od tego, czy się czytało „Kradzież Stulecia”, jednak więcej przyjemności przyniesie na pewno przeczytanie po kolei obu powieści z serii o Oszustwach.
Powieści napisane przez Barbarę Freethy na pewno zaciekawią niejednego czytelnika i  poniosą do San Francisco, gdzie wraz z bohaterami będzie rozwiązywał zagadkę żółtego diamentu. Diament jest uznawany za przyjaciela każdej kobiety, jednak czy będzie tak i w tym przypadku?

Recenzja została napisana dla portalu szczecinczyta.pl

Lubicie takie powieści? Planujecie przeczytać „Wielki Skok”? :) Czekam na Wasze komentarze! <3

Do przeczytania!
Pozdrawiam!
Lexi D.

3 komentarze:

Jak już tu jesteś, to może zostawisz coś po sobie? Dzięki!