niedziela, 21 maja 2017

Moje książkowe gadżety

Cześć!

Kilka razy już zdarzyło mi się pokazać Wam, co książkowego zdobyłam. Dzisiaj chciałabym Wam pokazać małe zestawienie wszystkiego razem :)

Na zdjęciu znajdują się:
  • 3 zeszyty, w których dochodzi do moich procesów twórczych, które później możecie czytać na blogu;
  • 2 balony z Harry'ego Pottera;
  • 7 zakładek reklamujących "Zapisane w wodzie" Pauli Hawkins, a historię tych zakładek możecie poznać na facebooku, gdzie jakiś czas temu pisałam Wam o świetnej przesyłce i super Pani w księgarni ;)
  • 3 zakładki z książek z serii "Kroniki Pradawnego Mroku";
  • 2 zakładki reklamujące "Harry'ego Pottera i Przeklęte Dziecko";
  • Zakładkę reklamującą "Aremil Iluzjonistów. Wschodnie Rubieże". Książkę aktualnie czytam i jest świetna <3 Recenzja już niebawem ;)
  • 2 ilustracje z z ilustrowanej wersji "Harry'ego Pottera i Komnata Tajemnic";
  • zakładka-panda mojego autorstwa (bo pandy są super! <3);
  • 4 zakładki magnetyczne;
  • zakładka- królik materiałowa.
Jak widzicie większość z tego już Wam pokazywałam w ramach  Premiery "Harry Potter i Przeklęte Dziecko" oraz po Pyrkonie.

Czas też na kolejne zdjęcie oraz wymienienie tego, czego nie ma na zdjęciach ani nie pisałam o tym w żadnym poście.

Mam takie dwa organizery. Oba są podpisane jako organizery z recenzjami, ale różnią się one tym, że w jednym recenzje są przed korektami, a w drugim są to recenzje opublikowane. Dzięki temu widzę, jak zmienia mi się styl, widzę, jakie błędy popełniam i ile zmieniają 3 korekty oraz zawsze mam dostęp do tego co pisałam. A poza tym wygląda to profesjonalniej, gdy pokazuję recenzje polonistce i proszę podwyższenie oceny końcowej :P

Na zdjęciu widać też moje karteczki do zaznaczania cytatów. Jak ja żałuję, że stosuję to dopiero od kilku miesięcy! O ile prostsze byłoby moje życie wcześniej!

Na zdjęciach zabrakło mapy, którą dostałam od autorki "Smocza Krew. Wybraniec", ponieważ nie chciała się wyprostować, może kiedyś uda mi się zrobić jej zdjęcie, jak już ją powieszę na ścianie ;)
Nie ma też etui na książkę, aczkolwiek to dlatego, że jestem w trakcie jego szycia :) Szycie etui to świetna sprawa, uszyłam dla przyjaciółki na urodziny i bardzo jej się spodobało! :)
Nie mam pojęcia, czego mi jeszcze w tym poście brakuje, ale na pewno za jakiś czas zrobię powtórkę, więc ewentualnie wtedy pokażę, czego tutaj zabrakło ;)

Mam nadzieję, że podobał Wam się taki krótki, lekki post. Dajcie mi znać, jakie Wy macie książkowe gadżety, dajcie linki do postów, jeżeli takie pisaliście ;)

Pozdrawiam!
Lexi D.

12 komentarzy:

  1. hah ja tylko mam co najwyzej zakladki :D ale czasami chcialabym sobei kupic jkais gadzet :) bardzo ciekawie to przedstawiasz zw;laszcza z recenzjami. Mam je na komputerze schowane :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze powiedziawszy, to liczę, że będę miała szansę pojechać na jakieś targi albo konwenty i pozdobywać więcej gadżetów :) Na razie mam, co mam. I dziękuję :) Kiedyś też trzymałam recenzje tylko na komputerze, ale od jakiegoś czasu przestałam ufać jakimkolwiek sprzętom i wracam do papieru :D

      Usuń
  2. ja mam mnóstwo zakładek promujących jakieś książki jak i zwykłe zakładki, ostatnio też zebrało mi się kilka zakładek magnetycznych, mam też 3 torby z motywem książek, notes, zeszyt przypinki, długopisy i mnóstwo zakładek indeksujących :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba muszę zacząć pracować w księgarni, żeby pozdobywać zniżki na gadżety, bo inaczej, to chyba nigdy moje gadżety ilościowo nie dorównają Twoim xD

      Usuń
    2. Oj tam, trzeba mieć dobre podejście i ręce cygana :D

      Usuń
  3. W sumie nie mam takich książkowych gadgetow - mam trochę zakładek, bardzo sfatygowanych, ale to wszystko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakładek pewnie miałabym więcej, ale tak jakoś wyszło, że notorycznie je gubię xD A wszystko inne zdobywam przypadkiem :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. O rany, że też chce Ci się prowadzić takie segregatory z recenzjami :o Podziwiam za dyscyplinę! ;)

    Pozdrawiam serdecznie,
    Paulina z naksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze powiedziawszy to nic trudnego ;) Trzeba załatwić organizer i trochę koszulek i po napisaniu recenzji na komputerze ją wydrukować. Ja wszystkie recenzje trzymam według zasady jak w CV - najnowsze na początku. Taka organizacja kosztuje niewiele, a naprawdę sporo ułatwia ;)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Olu chciałam Ci powiedzieć, że nominowałam Cię do tagu :D http://citeofbooks.blogspot.com/2017/05/mam-swoja-kategorie-bookblogerzy-book.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Najfajniejsze chyba zakładki, muszę kiedyś zebrać wszystkie moje i sfotografować! :)
    PS. dołączyłam do grona obserwatorów! :)
    PS2. zapraszam również do mnie: aga-zaczytana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak kiedyś je sfotografujesz, to daj znać, chętnie zobaczę! :D
    I bardzo dziękuję, mam nadzieję, że spodoba Ci się na moim blogu <3
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Jak już tu jesteś, to może zostawisz coś po sobie? Dzięki!