Cześć kochani!
Dzisiaj przychodzę do Was z tagiem, do którego nominowała mnie Ola z Bukku Recenzuje, za co serdecznie dziękuję :)
Zapraszam do czytania! :)
1. Ulubiona księgarnia w Twoim mieście.
Nie mam ulubionej księgarni, gdyż częściej zamawiam przez internet, ale będąc w różnych galeriach handlowych uwielbiam wchodzić do świata książki. W empiku jest już tak typowo maszynowo klient traktowany, a w świecie książki często się czuję wręcz obskakiwana, bo jestem dla nich cennym klientem, zwłaszcza, gdy idę z kimś.
2. Ulubiona sieć księgarń.
Jeżeli chodzi o sieć, to tak jak wcześniej wspominałam, moją ulubioną jest świat książki. Ostatnio nawet miałam śmieszną sytuację – przyszłam z koleżanką, więc oczywiście MUSIAŁAM przy każdej dostrzeżonej książce dodawać 3 grosze „czytałam, jest świetne”, „o! To sobie zamówiłam!”, „to mam w planach, może kiedyś przeczytam”, „to już mam, ale czeka aż przeczytam”. Koleżanka oczywiście prawie zaczęła się śmiać, zwłaszcza gdy zobaczyłyśmy minę pani. Wyjątkowo trafiła nam się niemiła, może miała zły dzień, a może dlatego, że akurat przez telefon gadała. Nie zmienia to faktu, że była niezwykle zirytowana moimi komentarzami, a koleżanka oczywiście powiedziała „następnym razem, jak tu przyjdziemy, nie zdziw się, jak na szybie będzie Twoje zdjęcie z dopiskiem, że tej pani nie obsługują”.
3. Największa liczba książek kupiona dla siebie jednorazowo?
Hahaha to akurat w niedawno miało miejsce. Zamówiłam łącznie 15 książek. Wiem, że niektórzy często mają większe zakupy, ale ja staram się już je trochę ograniczać, bo mama ostatnio mi powiedziała, że przez te moje zakupy, to ona już nawet nie wie, co mi w prezencie kupować. Och, ja okropne dziecko...
4. Najlepszy, najbardziej pomocny księgarz?
Ooooo wiem. W świecie książki (jakżeby inaczej) kiedyś odbierałam zamówione u nich na stronie książki. No i ja byłam gotowa zapłacić, wziąć pod pachę i czym prędzej pobiec do domu popatrzeć na moje cuda. A tu nagle bum! Pani mi proponuje, bym przed zapłaceniem otworzyła paczkę, sprawdziła zawartość czy się zgadza i w jakim jest stanie. Ja na to, że czemu nie. Otworzyła, a ja biedne dziecko bez zakładek na widok zakładki zawołałam „o, zakładka” a pani na to, że może mi dołożyć (dorzuciła mi 7 <3) a na koniec jak wszystko było okay, to mi specjalnie zakleiła paczkę i wtedy wróciłam do domu z szerokim, głupkowatym uśmiechem :D
5. Ulubione miejsce w księgarni?
Miejsce z gadżetami. Bo tam nie mam poczucia winy i beznadziei. Na gadżety patrzę, czasem sobie kupię zakładkę. Chciałabym mieć te wszystkie książkowe gadżety, może kiedyś mi się uda ;)
6. Książka, którą kupiłaś/przeczytałaś tylko dzięki wizycie w księgarni.
Trochę tego było… Do tej pory jestem sobie niezmiernie wdzięczna za kupienie „Piosenek dla Pauli” Blue Jeansa. Powieści tego autora są dla mnie od lat inspiracją, kocham je i mają specjalne miejsce na mojej półce (czyli takie, że nie ważne gdzie u siebie w pokoju usiądę, zawsze mam je w zasięgu wzroku <3)
7. Księgarnia internetowa czy stacjonarna?
Jestem rozdarta, serio. Oba typy lubię, ale muszę przyznać, że ostatnimi laty częściej kupuję w internetowej :< Do stacjonarnej raczej chodzę popatrzeć co dają, może poszukać czegoś do kupienia kiedyś tam.
8. Co jest najważniejsze w dobrej księgarni?
Obsługa. Miałam dwa razy pewną sytuację… Raz babki gadały, czy kupić serię, a babka z księgarni zamiast cokolwiek doradzić, to po prostu je minęła, chodząc wokoło bez celu. Innym razem dwaj faceci szukali książki dla jakiejś dziewczyny w prezencie. Pan z księgarni nie pomógł mimo że był świadkiem sytuacji. Paniom doradziłam ja, że świetna seria i warto (Chodziło o PLL, ja byłam po 3. tomach, ale powiedziałam, że Gra w kłamstwa jest świetna, więc tę warto przeczytać, a PLL już wtedy mi się podobało). Faceci z kolei sięgnęli po „Wróć, jeśli pamiętasz”, a ja im poradziłam „Zostań, jeśli kochasz” jak już, bo bez sensu kupować drugi tom. Ale byłaby dobrą księgarką!
9. Jak powinna wyglądać twoja wymarzona księgarnia?
Tak jak w trylogii Piosenek dla Pauli. Alex miał cudowną księgarnio-kawiarnię <3 Jezu zapach kawy, miejsce do poczytania, mnóstwo książek, spotkania z autorami, a przy tym – Hiszpania <3 Jezu ta księgarnia była cudowna, nie mówiąc już o właścicielu <3 Blue Jeans ma świetne pomysły <3
10. Czy wyobrażasz sobie świat bez księgarni stacjonarnych?
Nie. Bez księgarni stacjonarnych byłoby pusto. Nie mówiąc już o tym, że całkowicie spadłoby czytelnictwo. Księgarnie, wbrew pozorom, dają nam wiele możliwości, jak na przykład spotkania z autorami. Bez nich, powoli czytelnictwo by zanikało, a osoba z książką byłaby postrzegana niczym małpa w zoo.
To na tyle z tego tagu. Nie nominuję nikogo konkretnego, bo wiem, że dużo osób robiło ten tag, ale osoby, które jeszcze nie odpowiadały, zapraszam do odpowiadania! ;)
Pozdrawiam!
Lexi D.
Ja w sumie rzadko robię naprawdę duże zakupy. Ostatnio kupiłam 8... i to było już naprawdę bardzo dużo!
OdpowiedzUsuńMoje zakupy zwykle robię tylko okolicznościowo, a te 15 książek to naprawdę był zadziwiający wynik, tym bardziej, że planowo miało ich być 7. No cóż, zdarza się :D
UsuńJa rzadko kupuje książki jak już to takie co mogą przydać się. Ale księgarni żeby nie było to nawet ja nie wyobrażam sobie. Gdzie można by było kupić coś na prezent?
OdpowiedzUsuńJa prezenty zwykle kupuję z wyprzedzeniem, by nie tracić pieniędzy na ceny okładkowe. Książki kupuję dla siebie, bo dzięki temu czuję, że zostawię coś po sobie, są moją wizytówką :)
UsuńLubię buszowac w księgarniach ;) też nie wyobrażam sobie życia bez księgarni stacjonarnych ;D
OdpowiedzUsuńBez księgarni byłoby... pusto. Smutno, nijako. Lubię obok nich przechodzić, zawsze się przy tym uśmiecham, nawet jeżeli mam bardzo zły dzień :)
UsuńCiekawe odpowiedzi. Szkoda tylko, że tag nie dotyczy szeroko pojętej litaratury, a tylko kręci się wokół księgarń.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie: http://www.szeptyduszy.blog.onet.pl