Witam!
Pomyślałam, że warto napisać małe podsumowanie lipca, bo dość dużo książek w tym miesiącu przeczytałam (chociaż liczyłam, że uda mi się więcej).
Lista przeczytanych przeze mnie książek w tym miesiącu wygląda następująco:
1. "Aż po grób" Sara Shepard
2. "Słodka zemsta" Sara Shepard
Jeśli chodzi, o te dwie książki, to ich recenzji nie było i nie będzie. Uważam, że nie ma sensu recenzować jakiejś serii od środka, a w tym przypadku od końca. Gorąco polecam Wam zapoznać się z serią, bo naprawdę warto!
3. "Pretty Little Liars. Doskonałe" Sara Shepard
Tego również nie zrecenzuję z tych samych powodów. Seria jest tak samo świetna, jak "The Lying Game", więc warto się zapoznać (przynajmniej z trzema pierwszymi tomami).
4. "Eksperyment "anioł"" James Patterson
O tej książce już pisałam na blogu, jeśli jeszcze nie czytaliście mojej recenzji, to zapraszam do zapoznania się z nią.
5. "Syn Neptuna" Rick Riordan
Tak, przeczytałam to! A długo na to czekałam. Jeśli ktoś po przeczytaniu "Zagubionego Herosa", który był nudny, jak flaki z olejem, stwierdził, że nie będzie kontynuował serii, to niech zastanowi się jeszcze raz, bo ta książka jest znacznie lepsza :)
6. "Zorza Północna" Philip Pullman
O tej książce także mogliście już czytać na blogu. Ciekawych, zapraszam do przeczytania recenzji.
7. "Cienie" Amy Meredith
O tej książce też już mogliście czytać. Jest naprawdę genialna. Niestety czytałam ją na e-booku, zresztą tak jak wszystkie książki przeczytane w czasie wyjazdu. A szkoda! :/
8. "Hell" Lolita Pille
Grrrr... NIE. POLECAM. Recenzja pojawi się już niebawem.
9. "Wszechświat kontra Alex Woods"
O tej pozycji nie będzie recenzji, dlatego też napiszę trochę o niej tutaj. Pewnie słyszeliście o tej książce mnóstwo dobrych słów, tak samo jak ja. Choć sama historia jest naprawdę niezwykła, interesująca i niespotykana, to jest napisana w tak nudny sposób, że męczyłam się z nią 11 dni. Dla porównania, spośród wszystkich książek, które wcześniej wymieniłam, najdłużej czytałam "Hell" (5 dni), a pozostałem w max. 3. Stąd też 11dni wydaje się być bardzo długim okresem.
Jeśli chodzi o tego autora, to zdecydowanie bardziej podobał mi się "Lustrzany świat Melody Black", więc jeśli miałabym polecać tego autora, to tylko ze względu na tę powieść.
Łącznie przeczytałam w tym miesiącu 3055stron, z czego wychodzi około 98,6 strony dziennie. Jakoś tak mało :< No ale co się dziwić, skoro niektóre książki mi się długo czytało.
Book haul pojawi się niebawem.Myślę, że pojutrze go wstawię, zależy jak szybko uda mi się zrobić zdjęcia i wstawić je na bloga.
Dziękuję wszystkim za przeczytanie postu. Jakie u Was wyszły statystyki? Lepsze, czy gorsze od moich?
Pozdrawiam!
Lexi D.
Ja w tym miesiącu przeczytałam inną powieść Ricka Riordana Morze potworów. Mocno mi się podobało :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników :)
Polecam jak najszybciej przeczytać kolejne tomy serii, ponieważ tam się dopiero zaczyna dziać :D
UsuńDziękuję :)
oj tak Syn Neptuna jest zdecydowanie lepszy od zagubionego herosa <3 i całkiem ładny stosik nie ma co narzekać :D
OdpowiedzUsuńZobaczysz dopiero co się będzie działo w "Znaku Ateny" :D
OdpowiedzUsuńJa o moich statystykach lepiej nie wspomnę, bo a) ja ich w sumie nie prowadzę. Zapisuję sobie jedynie kiedy daną książkę przeczytałam i jaką miała grubość (wyzwanie "Przeczytam tyle ile mam wzrostu") i b) spędzam wakacje w Śródziemiu i dobrze mi z tym ^^