środa, 26 kwietnia 2017

Dlaczego warto lub nie warto czytać książki polskich autorów?


Bardzo często spotykam się ze stwierdzeniem, że ktoś nie przeczyta książki polskiego autora, bo to nudne, bo przecież okropnie napisane, bo przecież w szkole już to mamy...

Dlaczego?!

Przyznam się, że przez jakiś czas też nie lubiłam czytać książek polskich autorów. Kończyłam wtedy podstawówkę, więc może po prostu była to jakaś mała forma buntu, nie wiem. Wtedy jedyną serią polskiego autora, którą czytałam (poza lekturami), była seria „Felix, Net i Nika” Rafała Kosika. Czytałam to tylko dlatego, że zaczęłam ją mając 9 lat i bardzo mi się spodobała (i nadal ją uwielbiam i czekam na kolejną część!!!) .

W gimnazjum zaczęłam doceniać polską literaturę, bo wtedy przeczytałam książki spod pióra Katarzyny Bereniki Miszczuk. I tak zaczęło się moje czytanie książek polskich autorów. Co ciekawe, z książek, które ostatnio brałam do recenzji (od marca do teraz) na 8 książek, 7 napisali polscy autorzy.

Polscy autorzy znowu wracają do mody, co widzę na wielu internetowych grupach czytelniczych. Wiele osób pyta się, czyje książki czytaliśmy, co sądzimy o danej twórczości…

Myślę, że czytanie książek polskich autorów wzięło się z tego, że wreszcie zauważono absurd, który występował na naszym rynku wydawniczym. No bo jakim cudem zagraniczny autor miał większe szanse się u nas wybić, niż Polak na polskim rynku?! Prawda jest taka, że bardziej się opłaca wydawać książki polskich autorów. Dlaczego? Choćby dlatego, że nie trzeba płacić tłumaczowi.

Na facebookowej grupie blogerskiej zapytałam innych: Dlaczego warto lub nie warto czytać książki polskich autorów?

Otrzymałam takie odpowiedzi:

Sama od niedawna zaczęłam czytać polskie książki. Dawniej uważałam je za nudne, tandetne,a styl polskich autorów pozostawiał wiele do życzenia. Ale trafiłam na Szeptuchę - Katarzyny Bereniki Miszczuk i kilka innych wartościowych powieści napisanych lekkim stylem, z cudownymi bohaterami, akcją i przede wszystkim humorem! Nie jestem jakimś znawcą polskiej literatury, dopiero zaczynam z nią przygodę, ale powiem wam jedno: WARTO PRÓBOWAĆ. Dajcie szansę autorom naszego państwa, w końcu są tacy jak my, a w którym książkoholiku nie budził się czasem pisarz? Ja chciałam pisać i kiedyś może się mi uda i chciałabym trafić do właśnie polskich odbiorców bo to cieszy najbardziej.

Jestem recenzentką książek i często po umieszczeniu recenzji książki polskiego autora na blogu pojawiają się komentarze typu „fajnie się zapowiada, przeczytałabym, ale jest polska, więc nie przeczytam”. I to jest to, co najbardziej mnie irytuje. Myślałam, że czasy „polskie to gorsze” mamy już dawno za sobą. Pomyliłam się jednak.
Czytając polskich autorów, wspieramy ich i krajowy rynek wydawniczy. Naszym krajowym powieściopisarzom trudniej jest się wybić właśnie przez takie opinie. A nie piszą oni wcale gorzej niż ci zagraniczni. Ile to polskich książek zostało nagrodzonych? Ile to wspaniałych POLSKICH książek zostało wydanych? Niektórzy nawet nie wiedzą i nie chcą się dowiedzieć, z góry skreślając to, co polskie.
Młode dziewczyny! Zachęcam Was do przeczytania choć jednej książki Agaty Czykierdy-Grabowskiej. Jej powieści nie są gorsze od bestsellerów dobrze Wam znanej Colleen Hoover! Jesteście fanami książek fantastycznych? Polecam Wam „Wojny Żywiołów” Michała Podbielskiego.
Naprawdę warto przyjrzeć się lepiej polskiej literaturze. Przestańmy narzekać, że polskie to gorsze i dajcie chociaż szanse naszym autorom.

Uważam, że zdecydowanie WARTO! W książkach polskich autorów nie spotkamy się ze sztywnym tłumaczeniem, a luźnym i znajomym językiem polskim używanym ze swobodą, na jaką nie może pozwolić sobie tłumacz. Ponadto nasi autorzy często zaskakują, piszą lepsze książki niż zagraniczni autorzy, choć są mniej doceniani, a ich humor jest unikalny i bardziej swojski. W celu promowanie polskich autorów stworzyłam nawet Projekt POLSKA, który ma promować naszych rodaków, ponieważ często są oni spychani na drugi plan przez zagranicznych autorów. Uwierzcie mi - w USA dużo łatwiej wydać książkę, więc wydają tam prawie każdego gniota.

Z tego samego powodu, z którego warto czytać zagranicznych autorów. Bo Polscy autorzy są tak samo dobrzy, jak nie polscy. Jeżeli ktoś ma wątpliwości to polecam sięgnąć np. po Myśliwskiego, Tokarczuk, Stasiuka czy popularną ostatnio Bondę. 
Poza tym jest jeszcze jeden powód, dla którego warto czytać polskich autorów - żeby wspierać rodzimy rynek książki. 


To samo pytanie zadałam dziewczynom z naszego projektu Blogowanie na 100%!

Współczesna literatura polska ma to do siebie, że jest jedną wielką niewiadomą. Powiem szczerze, że przez wiele lat unikałam książek napisanych przez rodzimych autorów, ponieważ uważałam, że ich pozycje nie mogą mnie niczym zaskoczyć i są stratą czasu. W końcu się przełamałam i okazało się, że żyłam w błędzie. Nie spodziewałam się, że polscy autorzy potrafią tak dobrze pisać, a ich historie wciągać bez końca. Przekonałam się do nich i choć zdarzają się słabsze pozycje, to w większości jestem bardzo zadowolona i dumna, że moi rodacy potrafią skonstruować tak dobre powieści bez względu na gatunek. Odpowiadając na pytanie :,,Czy warto czytać książki polskich autorów" odpowiadam z wielkim przekonaniem, że TAK!
Klaudii z http://zaczytanawniesamowitychksiazkach.blogspot.com/


Czasami zastanawiam się dlaczego książki polskich autorów nieraz uważane są za powieści gorszego sortu. Ja sama zauważyłam u siebie, że podchodzę do polskich autorów z nieufnością. Mimo to uważam, iż należy im dać szansę. W końcu wrzucanie do jednego worka autorów współczesnych i tych sprzed stuleci to zabieg naprawdę nie fair. Moim zdaniem każdy autor zasługuje na to, żeby chociaż spróbować przeczytać jego książkę niezależnie od tego z jakiego kraju pochodzi. Sądzę, że jest to wystarczający powód, aby dać szanse polskim pisarzom i sięgnąć po ich powieści.
Leny z http://magdoszopedia.blogspot.com/

Dla mnie oczywiście, że warto! Polscy autorzy wcale nie są gorsi od tych zagranicznych. Nasi rodacy też piszą niesamowicie! Na przykład, nie czytałam lepszego kryminału od „Behawiorysty” Remigiusza Mroza! ♥ W fantastyce czy romansach też jest kilku wyróżniających się autorów. Według mnie niektórzy omijają polską literaturę, bo mieli słabe początki. Jednak jak trafi się na dobrego autora, a jest ich wielu, to można się zachwycić tak jakby się czytało coś od zagranicznego.
Pauliny z http://citeofbooks.blogspot.com/

Na wstępie powiem, że nie lubię podziału na polskich autorów i resztę świata. W każdej z tych grup są książki fenomenalne i słabe, ale narodowość autora nie ma z tym nic wspólnego. Co prawda, zagraniczne książki przeszły już "wstępną selekcje", skoro ktoś postanowił je przetłumaczyć i wydać, ale to nie daje gwarancji, że dany tytuł przypadnie nam do gustu. Jeśli opis mnie zainteresuje, to sięgam po książkę niezależnie od tego, kto ją napisał i Was również do tego zachęcam. Nie nakłaniam Was do tego, żebyście czytali już tylko polskie książki , ale nie skreślajcie ich na starcie...
Julii z http://czytam-ogladam-recenzuje.blogspot.com/


Jak widzicie, wszystkie te blogerki uważają, że warto czytać polską literaturę. Może więc warto przełamać pierwsze lody i spróbować? ;)

Post został napisany w ramach projektu Blogowanie na 100%! 
Jak możecie też zauważyć, do naszego grona dołączyła Julia z http://czytam-ogladam-recenzuje.blogspot.com/, więc teraz już tak oficjalnie witam ją na pokładzie!

Jeżeli ktoś z Was byłby chętny by dołączyć do naszego projektu, wystarczy napisać do mnie maila (formularz kontaktowy na lewym pasku bocznym, bądź bezpośrednio na alexa25700@gmail.com). Chętnie przyjmiemy nowych członków, bo to umożliwi nam jeszcze więcej ciekawych projektów.

Od dzisiaj do niedzieli będziecie mieć szansę przeczytania kolejnych postów w ramach projektu, jutro spodziewajcie się czegoś na blogu Klaudii :)

Przy okazji chciałabym szczególnie podziękować Just Yśce z bloga coraciemnosci.blogspot.com, która dowiedziawszy się o naszym problemie z odpowiedziami na niektóre pytania, przesłała odpowiedzi na wszystkie. To było wspaniałe i naprawdę jeszcze raz bardzo Ci dziękuję <3 

Mam nadzieję, że Wam się spodobała taka forma postu. Dajcie też znać, czy chcielibyście, byśmy w naszym projekcie częściej takie tematy poruszały ;)

Pozdrawiam!
Lexi D.

9 komentarzy:

  1. Jakbym jeszcze nie dawno w wypowiedzi Karoliny widziała siebie i swoje komentarze co do recenzji polskich książek xDD
    Świetne wypowiedzi i sama prawda :*
    Nie ma za co zawsze do usług <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo przyjemnie mi się pisało ten post. Wszystkie odpowiedzi są pełne pasji i mam nadzieję, że czytelnicy także to dostrzegą <3
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Świetny pomysł na post. Pisanie odpowiedzi na zadane pytanie było dla mnie przyjemnością. Mam nadzieję, że przekonamy chociaż jedną osobę do sięgnięcia po polską literaturę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Czytanie Waszych odpowiedzi sprawiało mi wiele radości i mam nadzieję, że wiele osób doceni pracę, jaką każdy bloger włożył, by ten post powstał. Polska literatura jest naprawdę godna uwagi i liczę na to, że kiedyś znajdzie sobie większe grono jej miłośników :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Bardzo się cieszę, że dołączyłam i mogę współtworzyć takie cuda :-D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciesze się, że wszystkie zgadzamy sie, że powinno sie czytać polskie literature, nie tylko z ksiązek Sienkiewicza składają sie polskie książki :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniały post. Ja chętnie sięgam po książki polskich autorów, nie boję się nowości - tego, że nie znam autora, ani debiutów.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wojny Żywiołów, ale i Wiedźmin dla fanów fantasy :) Obydwie są cudne <3
    Mnie szlag trafia jak widzę argument "nie przeczytam, bo polskie"....

    Ja raczej zgłaszam się jako wieczna chętna do bycia gościem, jeśli będziecie kogoś potrzebowały, a kiedyś może zdecyduję się na udział w całym projekcie, ale w okresie maturek i wkraczania w dorosłość, nie mam zbytnio czasu na to :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat tym nie trzeba się przejmować, bo choć posty zaczynamy przygotowywać na 2 miesiące przed, to zwykle każda z nas wybiera sobie jeden dzień na zrealizowanie, a przez resztę czasu zajmujemy się sobą ;)

      Usuń

Jak już tu jesteś, to może zostawisz coś po sobie? Dzięki!